Chcesz w procesie rekrutacyjnym do ostatniej kropli wycisnąć benefity pracownicze, jakie masz do dyspozycji? Podpowiadamy, co i w jaki sposób podkreślać (na każdym etapie werbowania pracownika), by uczynić z benefitów aktywnego sprzymierzeńca Twoich rekrutacyjnych działań!
Najistotniejszym czynnikiem wyboru oferty pracodawcy jest (i pozostanie) wynagrodzenie. Nader często jednak widełki płacowe dla podobnych stanowisk są wyrównane. Wtedy na scenie, przed którą zasiadł kandydat, pojawiają się aktorzy drugoplanowi: renoma marki, opinie innych pracowników, odległość od miejsca zamieszkania… I – oczywiście – atrakcyjne benefity pracownicze.
Według raportu “Food, factories, fluidity. Żywienie w fabrykach. Scenariusze przyszłości 2030” opracowanego przez infuture.institute 67% pracowników biurowych i inżynieryjnych oraz 57% pracowników fizycznych bierze pod uwagę benefity pracownicze na etapie poszukiwania nowego zatrudnienia i zmiany pracy. Co w takim razie robi rekruter? Nie patrzy biernie na to, co dzieje się na scenie, która właśnie roztacza się przed kandydatem. Aktywnie decyduje o tym, czy to właśnie jego firma zagra pierwsze skrzypce!
Po pierwsze: treść, czyli naprawdę atrakcyjne benefity pracownicze
Zadanie jest znacznie ułatwione, gdy oferta benefitowa firmy faktycznie jest kusząca. Czyli? Adekwatna do grupy zawodowej i aktualnych realiów. Z dodatkami pozapłacowymi dzieje się dokładnie to samo, co z ofertą sprzedażową dla klientów: trzeba mierzyć jej atrakcyjność i aktualizować w reakcji na zmiany rynku.
W tej chwili znaczenie ma nie tylko elastyczność benefitów w firmach (możliwość skomponowania ich przez pracownika konkretnie pod swoje potrzeby), ale też ich wymiar ekonomiczny lub rozwojowy. Ważne są te dodatki, które wpłyną na oszczędności pracowników (pakiety medyczne, ubezpieczeniowe, dofinansowanie do dojazdów) lub pomogą im inwestować w siebie (szkolenia, kursy językowe, wsparcie psychologiczne). Więcej na temat trendów benefitowych na 2024 rok znajdziesz w tekście “Ciekawe benefity dla pracowników na 2024 rok (przykłady!). Sprawdź, co warto zaoferować zespołowi!”
Po drugie: forma, czyli jak ładnie opakować benefity pracownicze
Przy tak dużej konkurencji nawet najlepszą ofertę trzeba jeszcze odpowiednio zaprezentować. Nie zrzucaj odpowiedzialności za zauważenie i docenienie benefitu przez kandydata: to właśnie Twoje zadanie – jako rekrutera – by atrakcyjność dodatku dominowała! Teraz zastanówmy się wspólnie, jak pokazać kandydatowi atrakcyjne benefity pracownicze?
Jakość, nie ilość
Jeśli w ofercie benefitowej Twojej firmy funkcjonują jeszcze dodatki, nazwijmy je, zabytkowe, jak np. “piątki bez krawata” – nie znaczy to, że trzeba się nimi chwalić. Nie zapełniaj rubryki informacjami, które aktualnie należą do oczywistych, jak np. dostęp do kawy i herbaty. Oko czytającego woli minimalizm: im mniej objętości tekstu, tym łatwiej będzie skupić się na elementach istotnych.
Przejrzystość komunikacyjna
Nawet jeśli posługujecie się w firmie znanym sobie żargonem i systemem nazewnictwa, potencjalny kandydat ich nie zna. Nie każ mu się domyślać – bo może mu się po prostu nie chcieć! Zamiast “Pokój pełen przyjemności” napisz o play roomie dostępnym 5 dni w tygodniu, zamiast o “naszym własnym Rambo” napisz o trenerze personalnym, zamiast “zadbamy o pełen brzuszek” – darmowe lunche. Konkrety!
Przemyśl hierarchię
Na pierwszy plan wysuń benefity pracownicze, które nie są jeszcze standardem, ale są już uznawane za atrakcyjne. Warto poświęcić na nie nieco więcej znaków, na przykład dodając informację o możliwości rozszerzenia na członków rodzin. Tych benefitów, które obecnie są standardowym must have, nie ignoruj, ale możesz je ująć zbiorczo w formie wyliczenia w ostatnim punkcie. Pracownik upewni się, że karta sportowa i pakiet medyczny są – i to mu wystarczy. Doskonale już przecież wie, na czym polegają!
Jak wykorzystać benefity pracownicze w trakcie rozmowy rekrutacyjnej?
Personalizuj. Indywidualnie = atrakcyjnie!
Im ważniejsza rekrutacja – tym więcej wiesz o kandydacie. Wykorzystaj tę wiedzę do żonglowania benefitami. Dla podróżniczki istotne będą możliwości pracy hybrydowej czy np. dodatkowych wolnych dni, dla rodzica – dodatki do opieki nad dzieckiem. Jest to o tyle ważne, że – podobnie jak na etapie konstruowania ogłoszenia – warto skupić się na wybranych, atrakcyjnych w danym przypadku benefitach pracowniczych, nie zaś zasypywać rozmówcę szybką wyliczanką wszystkich możliwości. To wiąże się bezpośrednio z drugim aspektem:
Odwołaj się do emocji
Nie skupiaj się na atrakcyjności benefitu samej w sobie. Zamiast tego spróbuj nawiązać do problemu kandydata, na który rozwiązaniem może być właśnie ten firmowy dodatek. Przykład: jeśli we fragmencie rozmowy przeprowadzonej po angielsku wyczuwasz zmieszanie, mów o kursie językowym nie w kontekście lepszej znajomości języka, ale właśnie w kontekście nabrania pewności siebie i możliwości pełnego wyrażania swoich kompetencji także w obcym języku. To tak naprawdę różnica “kosmetyczna”, czysto retoryczna… Ale o te kosmetyczne detale właśnie chodzi!
Jak w przypadku każdego produktu: liczy się i zawartość, i forma prezentacji. Niech atrakcyjne benefity pracownicze, którymi dysponujesz, skutecznie pomogą Ci w rekrutacyjnej grze!