7 rano, na zewnątrz jeszcze ciemno. Wsiadasz w autobus lub do samochodu, potem wiele godzin ciężkiej pracy i wracasz do domu gdzieś między 17 a 20. Za kilka godzin trzeba iść spać, a po drodze jeszcze kolacja, spacer z psem, film i rachunki. Takie warunki mogą wydawać się skrajnie nieprzyjazne nauce języków.
Brak czasu, duże zmęczenie oraz zero rezerwy na prace domowe, dojazdy do sali czy umawianie się z lektorami znacznie zmniejszają ilość dostępnych opcji, przez co wiele osób poddaje się i odkłada naukę na mityczne „potem”. Wszystko jest jednak kwestią podejścia, a nauka angielskiego odpowiednimi metodami może być i możliwa, i skuteczniejsza od standardowych lekcji.
1. Ile mamy czasu?
Jeśli założymy, że dziennie zostaje nam 4 godziny czasu na sprawy prywatne, możemy łatwo oszacować ilość czasu dostępnego na naukę. Science Direct przebadało grupę niemal 1400 dorosłych i ustaliło, że minimalny czas potrzebny na przygotowanie 1 dobrego posiłku niskim kosztem to 1 godzina. Zostajemy więc z trzema.
Z tych 3 wydzielmy połowę na faktyczny odpoczynek (muzyka lub film) oraz godzinę na rodzinę i zwierzaki. Oczywiście zachęcamy do zwiększania tych wartości, jednak nie schodzilibysmy niżej jeśli cenimy swoje zdrowie psychiczne. Nie trzeba być matematycznym geniuszem, aby dojść do wniosku, że na język wielbicieli herbaty mamy…30 minut.
2. Czy pół godziny wystarczy?
Gdyby zapytać ludzi na ulicy w formie ankiety, prawdopodobnie odpowiedź brzmiałaby „nie”. Jednak nauka wskazuje na dokładnie odwrotny wniosek!
Wszystko rozbija się o tzw. Attention span, czyli nasza zdolność do bycia skupionym. Nie jest ona nieskończona i po pewnym czasie nasz mózg sam zacznie się wyłączać – każdy z nas miał chyba takie momenty w szkole lub na studiach. W Internecie okres, w jakim mózg reaguje w pełni na bodźce to…8 sekund. Naprawdę. W dodatku wartość ta stale maleje.
Na szczęście nauka języka angażuje na nieco dłużej. Od małego przyzwyczajani jesteśmy do zwiększania uwagi w momentach egzaminów i przekazywania wiedzy, efektywnie zwiększając możliwości pełnego skupienia na krótkich wycinkach dnia. Magazyn Learning Solutions przeprowadził badanie, z którego wynika, że osoby dorosłe podczas nauki mogą zachować maksymalne skupienie aż do 20 minut.
Pozostaje tylko jeden problem.
3. Gdzie znaleźć 20-minutowe lekcje?
Wiedza, jakiego narzędzia potrzebujemy jest nadal bezużyteczna, jeśli nie wiemy gdzie je faktycznie dostaniemy. Tradycyjne szkoły językowe organizują zajęcia po 45 lub 60 minut, do których doliczyć trzeba jeszcze dojazd i prace domowe. Nie dość, że nie zmieścimy się w wyznaczonym limicie, to nauka będzie nieskuteczna. Godzinne attention spany to kompletna fantastyka, danych takich nie zarejestrowało żadne naukowe badanie tematu.
Z pomocą przychodzi tutaj Internet. Wszystkie kryteria (brak logistyki oraz lekcje po 20 minut) spełnia szkoła językowa online Tutlo. Usługa jest o tyle unikatowa, że nie opiera się na botach i quizach ani zajęciach grupowych (ile razy czekaliście na spóźnionego kolegę?). Rozmawiasz sam na sam z native speakerami, przez 20 minut angażując się w pełni. Po końcu lekcji dostajesz feedback i możesz spokojnie naszykować się do pracy i iść spać.
Mechanizm zastosowany przez twórców platformy jest prosty, ale skuteczny. Interakcja z żywą osobą oraz dyskusja 1 na 1 pozwalają rozciągnąć atrakcyjność zajęć dla mózgu do maksimum, czyli z 8 sekund do 20 minut. Człowiek jest tak skonstruowany, że nie zignoruje innej osoby zwracającej się bezpośrednio do niego, a na pytania i prośby o opinię chętnie udziela odpowiedzi. Pomyślcie sami, ile razy w trakcie faktycznej rozmowy nagle olaliście rozmówcę i poszliście sobie bez słowa? Zapewne niewiele.
Aplikacja dostępna jest na komputery oraz urządzenia mobilne, a odpalona zajmuje cały ekran. W efekcie na okres 20 minut ukrywa notyfikacje, nowe newsy ze świata pliki na pulpicie, pomagając skupić uwagę na tym, co istotne.
4. Co jeszcze?
Istnieje jeszcze kilka sprawdzonych sposobów na zwiększenie attention span. Warto zadbać o odpowiednią ilośc płynów w organizmie, zwłaszcza herbata. Napój ten nie tylko pozytywnie wpływa na pamięć, ale polepsza też chwilowo umiejętności poznawcze. Szczególnie polecamy mocną, czarną herbatę. Kawa działa podobnie, ale ma jedną ogromną wadę: krótkoterminowe efekty. Niedługo po jej spożyciu włączy się syndrom odstawienia, a my sami poczujemy zmęczenie po lekcji. Herbata pozwala tego uniknąć.
Inna sprawdzona naukowo metoda to dawanie sobie małych nagród, np. czekolady albo odcinka ulubionego serialu po dobrze zrobionej lekcji. Kluczowy jest tutaj właśnie aspekt dobrego wykonania – jeśli ustalimy sobie nagrodę po każdych zajęciach bez wyjątku, przez ostatnie kilka minut zamiast o nauce, myśleć będziemy o czekoladzie albo Breaking Bad. System zasługiwania na małe przyjemności sprawia, że nasz mózg będzie miał konkretny interes w uważaniu do samego końca. Jeśli mamy obawy o obiektywność takiej oceny samego siebie, można poprosić o nią lektora.
Trzecia polecana metoda to aktywność fizyczna przed zajęciami – ale nie tuż przed. Kilkanaście sekund po będziemy dyszeć i marzyć o szklance wody zamiast efektywnie konwersować. Na szczęście zastrzyk dopaminy po treningu nie znika zbyt szybko, zależnie od intensywności naszego wysiłku może trwać od kilku minut do nawet godziny. Będzie więc czas na szybki prysznic i wodę.
5. Jakie mogą być efekty?
Załóżmy, że robimy jedną 20-minutową lekcję dziennie od poniedziałku do piątku. Co tydzień daje to 100 minut konwersacji, w skali miesiąca 400. Po roku mamy na koncie 4800 minut, czyli równowartość 80 godzin nauki non-stop, 24 godziny na dobę. Po odjęciu nieuniknionego snu to dosłownie nieco ponad rok życia w kraju anglosaskim, tylko z domowego zacisza i bez idących za przeprowadzką kosztów i problemów. Taki okres czasu z rezerwą wystarcza do polepszenia poziomu i zaczęcia płynnego mówienia.
A teraz najlepsza część: nadal mamy w zapasie 10 minut każdego dnia. Jak pamiętacie, wyliczyliśmy, że dziennie na naukę zostaje maksymalnie 30 minut, a jak dotąd zagospodarowaliśmy tylko 20. Resztę można albo zablokować na więcej wypoczynku, albo na naukę z materiałami w platformach takich jak Oxford English Online, jeszcze bardziej polepszając rezultaty.
Z całego serca zachęcamy do zadbania o swoje umiejętności po pracy i poświęcenia nieco ponad kwadransa dziennie na systematyczną naukę – efekty przyjdą bardzo szybko i pozytywnie zaskoczą!